Nie, nie byłem. Ktoś mnie ubiegł.
Żeby było śmieszniej, to z zakupu mojej skody zrobił się Nissan Primera, a z zakupu nowego Citigo dla żony, zrobiła się Cytryna C3.
Mam nadzieję, że nie potraktujecie tego jako zdradę ops: :wink: Skoda ciągle jest w moich rekach, ale niebawem pewno będę szukał dla niej nowego właściciela.
W Nissanie Primerze polecam znakomity, niezniszczalny i absolutnie bezawaryjny silnik 2.0 140 koni. Silnik 1.8 około 120 koni jest dla tego auta za słaby.
Octavia tylko z silnikiem 1.6 MPI (trochę słaby), 1.8 (mam podrasowany, jest extra), 1.8T (bardzo dobry, turbina bardzo trwała), 2.0 (dobry, odpowiedni do wielkości budy w dodatku bezawaryjny). Trzymaj się tylko z daleka od silników TSI. Ktoś fajnie napisał, że silniki TSI są zaprojektowane tak, aby się psuły i by było można doić klientów na serwisie.
...Ktoś fajnie napisał, że silniki TSI są zaprojektowane tak, aby się psuły i by było można doić klientów na serwisie...
No fakt - bazując na samych przeglądach okresowych (i nawet uwzględniając ich chore ceny) ŻADNE ASO nie utrzymałoby się na powierzchni... Bezawaryjne modele aut też nie wpływają korzystnie na sytuację finansową takich przybytków. Stąd zapewne powstał ekonomicznie uzasadniony pomysł wprowadzenia na rynek "ekologicznych" jednostek typu TSI i czerpania korzyści (ASO) z ich ułomności... W końcu producent aut i Autoryzowane Stacje Obsługi grają w tej samej drużynie... W sumie największym wyzwaniem dla producenta jest takie obniżenie jakości aby psuła się tylko określona część produktów (np. 50% a w każdym razie porównywalnie jak u konkurencji) bo inaczej byłaby to prosta droga do totalnej plajty marki... Ale to wszystko to tylko teoria spiskowa
Pozdrawiam,
Jaroslav92525
----------------------- VAG ECONOMY czyli Skoda 1.6 MPI z LPG :-)
Komentarz